Pasją da się także zarazić! A człowiek posiadający pasję, nie czuje ile wysiłku wkłada w swoją pracę. Mi także zdarza się pracować więcej niż powinnam, ale jeżeli jest się czymś zafascynowanym, nie jest się zmęczonym i znużonym. Nauka niemieckiego też nie musi być „męczarnią”.
Niemiecki nie musi być: przymusem, przykrym obowiązkiem i czymś przez co tracimy wszystkie siły i nadzieje że kiedyś nam się uda to wszystko ogarnąć. Od nastawienia zależy bardzo dużo – uwierz mi. To tak jak z urzędami – jeśli tam idąc twierdzisz że i tak urzędnik Ci nie pomoże i tak nic nie załatwisz – prawdopodobnie tak będzie. Natomiast jak idziemy w dobrym nastroju, urzędnik także zauważy nasze nastawienie i być może będzie inaczej z nami rozmawiał
Otaczaj się ludźmi, którzy mają pasję! „Ten kto płonie, może zarazić ogniem innych.” Ludzie którzy odnoszą sukcesy wkładają w to wysiłek. Nic nikomu nie spada z nieba – serio. Ja też odsiedziałam swoje godziny ucząc się niemieckiego – nie raz były chwile zwątpienia, ale nie poddawałam się. Zawsze sobie powtarzałam, że skoro innym się udało, to czemu mi ma się nie udać? I starałam się robić kroczki do przodu, raz większe, raz mniejsze, ale zawsze do przodu. Jak nie dawałam rady nauczyć się 5 słówek, to uczyłam się 1.
„W pasji tkwi siła. Najmocniejsza na świecie, bo to siła psychiczna, która kruszy mury bezradności, rozbija przeszkody i cierpliwie drąży każdą skałę” Paweł Fortuna.
Pasja idzie w parze z ciekawością. Wtedy nie robimy czegoś, bo musimy, ale dlatego, bo to kochamy. Nie czujemy się „umęczeni” danym dniem, ale dumni, że coś udało nam się zrobić.
Taka myśl naszła mnie podczas czytania książki Pawła Fortuny. Mam nadzieję, że zarażam Was chociaż trochę pasją do niemieckiego.
Ja bardzo kocham to co robię i tego Wam także życzę
Patrycja